MADETKO MARCIN. ZAKŁAD NAPRAWY OBUWIA - KIELCE, SK

Dramat!!!! Szkoda kasy na naprawę w tym miejscu. Zaufałam im, odebrałam rzekomo naprawione buty. Fakt nie sprawdziłam na miejscu ale pani podała mi reklamówkę z butami i pomyślałam ze zaufam. Taki porządny zakład:( jedne buty w ogóle nie ruszone. Zadzwoniłam, pan po drugiej stronie bardzo niegrzeczny, powiedział ze to moja wina bo nie sprawdziłam. Jak powiedziałam ze napisze opinie to odpowiedział żebym już nigdy do nich nie przychodziła. Z przyjemnością tak zrobię :( to moja kolejna tam wizyta i niestety to samo:( a myslalam ze za pierwszym razem to był przypadek:( Ten zakład nie ma szacunku do człowieka :( cóż szkoda bo klienta należy szanować.....

POTWIERDZAM M. SZCZYT BEZCZELNOŚCI I AROGANCJI. KLIENT NIE MA PRAWA GŁOSU NAJPIERW PŁACI,A POTEM MUSI PRZYJĄĆ TO CO JEST.BRAK FACHOWOŚCI .NIE MIEŚCI SIĘ W GŁOWIE JAK MOŻNA TAK TRAKTOWAĆ KLIENTÓW ZERO SZACUNKU NIE MÓWIĄC O ZROZUMIENIU.ZRESZTĄ,, JAKI PAN TAKI KRAM''

Potwierdzam ! po wizycie u Pana M. zostałam ze zniszczonymi,ani razu nie założonymi butami,ktore nie nadaja sie do niczego!Ale bardziej od tych butow nie moge sobie wydarowac, ze tacy ludzie jak Pan M. nadal wykonuja takie uslugi i zarabiaja na tym pieniadze, traktujac przy tym klienta jak smiecia ! Nie ma to jak odebrac zniszczone buty i jeszcze zostac przy tym zrownanym z blotem!Arogancja, buractwo i brak kultury!Zycze zeby Pan w koncu splajtowal Panie M. !

Nie polecam! Partactwo, niedbalstwo, zawyżone ceny. Zero podejścia do klienta, kultura osobista na takim samym poziomie jak wykonanie obuwia- bardzo niskim

Chamstwo i bezczelność. Właściciel - syn, wstyd przynosi założycielowi. Zamiast się cieszyć, że są jeszcze ludzie, którym się chce naprawiać zamiast wyrzucać i kupować inne, a oni mają dzięki temu pracę, to traktują klientów jak intruzów. Choćby byli jedynymi na świecie, moja noga tam więcej nie postanie. Ciekawe, co zrobi „pan” Marcin, kiedy fama Madetko-chamstwa przyćmi wieloletnią sławę tego zakładu.