IZBA WYTRZEŹWIEŃ - POZNAŃ, WP

Tam pracuje taki wysoki złodziej kradnie co popadnie!!!!! Skandal i żeata nietrzeźwych okradać

Moze a na pewno zle sie dzieje i stalo ze trafilem tam w ostatnim roku az dwa razy ale to mi dalo do myslenia.mnapisze krotko pierwszy raz jak bylem nie zabardzo pamietam co robilem i jak sie zachowywalem ale to nie znaczy ze musieli mnie tam pobic tak ze rano nie moglem nawet oddychac tak mnie wszystko bolalo zabrala mnie karetka do szpitala nie mowie juz o tym iz mialem tez pieniadze ktorych potem juz nie mialem za drugim razem gosciu ktory tam pracuje by mnie udusil chyba myslal ze jest na treningu mma ledwo to przezylem bo tak mnie dusil az nie stracilem przytomnosci fajnie wygral mialem ko jestem ciekaw jak on by byl duszony czy tez by dal rade tak dlugo wytrzymac jak ja dodam jeszcze ze przed duszeniem mialem 150 zlotych w kieszeni a jak wychodzilem oddali mi 2zl no ale rozumiem przeciez ten sport kosztuje to trzeba jakos uzbierac na odzywki i silownie. moze to napisalem zabawnie ale kiedys znow komus cos zrobia udusza albo zabija no ale co z tego przeciez to bedzie tylko zwykly pijak i ochlej.wydaje mi sie ze ta instytucja powina byc kontrolowana bo nie bedzie dobrze i stanie sie tam tragedia.

przylecialem z holandii. brak 1600 euro

trafiłem tam 2tygodnie temu w stanie wskazującym ale potrafiłem jeszcze wszystko kontrolować mniejsza z tym. po pierwsze Pan kazał pić wodę z kranu masakra jakas nawet kubka nie chciał dac kolega potrzebował skorzystać z toalety to ponad godzinę pukal dzwonił dzwonkiem żeby dostać wgl papier ok godz 14 pozwolili mi zadzwonić byłem już praktycznie trzeźwy mówię ze chce dmuchnac i wyjść Pan siła wpychal mnie znowu do pokoju wyzywajac mnie złapałem za futryne od drzwi to Pan stwierdził że dociskanie mi ręki dzrzwiami to świetny pomysł ale ok lezalem tam od godziny 4 rano do 19 wieczorem skandal mało tego wróciłem pociągiem do domu co się okazało z torby zniknęła elektryczna golarka z ładowarką i uszkodzony ipad nie muszę już raczej chyba dodawać co było w portfelu ponieważ to już każdy się domyśla.

w izbie w Poznaniu pracują nie dożywieni pracownicy ponieważ zjedli mi 0,5kg orzeszków,dwie zupki hińskie, pasztet i spalili mi dwie paczki papierposów. Przeszczegam wszystkich przed trafieniem do Poznańskiej Izby Wytrzeżwień